środa, 10 października 2012

Punkt rosy, a pielęgnacja włosów.

Temat punktu rosy do niedawna omijałam szerokim łukiem. Dlaczego? Bo myślałam, że to mnie nie dotyczy, a że to za trudne, a że to za dużo kombinowania, a przecież nie jestem wysokoporem, ani kręciolkiem.
No, ale coś zmieniło się na i w moje głowie i oto punkt rosy zawitał na mojego bloga ;)

Co to jest punkt rosy?
To nic innego jak temperatura, w ktorej para wodna skrapla się czyli zmienia się w rosę. Podaje się ją w stopniach C.

A co punkt rosy ma wsólnego z włosami?
Otoż istotne znaczenie mają tu humektanty. Jeżeli dopieścimy nimi nasz włosy, a powietrze wokól będzie wilgotne, ściągną one wodę z otoczenia do wnętrza włosa. Jeżeli natomast powietrze wokół nas będzie suche oddadzą one wodę z wnętrza naszych kłaczków do otoczenia. Obie te skrajności powodują, że nasze włosy są przesuszone lub puszące się. I tu wkraczają emolienty, które powlekają delikatną otoczką nasze włosy i zapobiegają migracji wody.

O humektantach i emolientach więcej pisałam TU.

Jak ustalić punkt rosy?
Bardzo prosto ;) Klikacie w ten link i waszym oczom ukazuje się prognoza pogody z uwzględnieniem puktu rosy ;)

OK! Znam punkt rosy i co teraz?
Teraz  spoglądam na poniższą rozpiskę i wiem czego dołożyć włsom, a czego im darować ;)

PUNKT ROSY

< -9st C- używamy dużej ilości olejów i innych emolientów, uważając jednak żeby nie przeciążyć naszych włosków, loki moga się nieco bardziej rozprostowywać i wydawać luźniejsze
b. sucho-         XXXXXX
-9, a -1st C- ograniczamy w pielęgnacji humektanty, dokładamy za to emolienty
sucho-            XXXXXX
-1, a 4st C- nasze włosy mogą tolerować humektanty, ale nie ma na to reguły, najlepiej sprawdzić na sobie i przetestować odpowiednią ich ilość dla naszej czupryny ;)
troszkę za sucho- XXXXXX
4, a 16st C- najodpowiedniejsze wartości dla naszych włosów, które nie powinny się puszyć, mozemy stosować zarówno humektanty jak i emolienty
optymalnie-  XXXXXX
16, a 21st C- nasze włosy nie potrzebują intensywnego nawilżania, możemy więc ograniczyć ilość humektantów, a troszkę zwiększyć ilość emolientow
wilgotno-  XXXXXX
>21st C- w otoczeniu jest bardzo wilgotno, aby zapobiec puszeniu się włosw całkowicie odsawiamy humektanty i najlepiej związujemy włosy w gustowny koczek lub prosty kucyk
b. wilgotno- XXXXXX

I mała ściągawka:

Humektanty:
-aloes
-gliceryna
-mocznik
-kwas hialuronowy
-miód

Emolienty:
-oleje
-parafina
-nafta
-masła roślinne
-lanolina
-silikony

Powyżej za pomocą XXXXXX i kolorów ułatwiłam sobie i mam nadzieję Wam odczytywanie tabeli, po protu spoglądam i im więcej niebieskich X tym więcej humektantów mogę użyć, a calkowity brak niebieskich X oznacza, brak humektantów w pielęgnacji.

Dostosowujecie swoją pielęgnację do punktu rosy? A może nie słyszałyście nigdy o tym? Post okazał się choś trochę interesujący lub pomocny?

Ruda Szopa

7 komentarzy:

  1. baaardzo,ale to bardzo przydatny post!!;_)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeeej , nie wiedziałam że jest coś takiego jak punkt rosy :d

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto stosować się do punktu rosy... szczególnie początkujące powinny bardziej trzymać się reguł :) później, kiedy już poznamy nasze kłaki to samo wchodzi w krew i daje się wybierać idealne produkty bez wykonywania pomiarów punktu rosy czy zaglądania do prognoz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. niby to wszystko wiem, ale w sumie zawsze zapomnę sprawdzić i później żałuję :) wielkiego puchu nigdy nie mam, ale i tak widać, że coś się włosom stało niedobrego :D

    OdpowiedzUsuń

Za każdy dziękuję
Z każdego się cieszę
Nawet jeśli jesteśś anonimem, podpisz się ;)