Dzisiaj postanowiłam Wam przedstawić moją włosową kolekcję :D, żebyście wiedziały czym walczę o moje włoski.
Zapraszam do oglądania :)
Żeby było lepiej widać, podzielilam kosmetyki na grupy.
I.Oleje
2.Olej sezamowy- dorwałam w Lidlu podczas tygodnia azjatyckiego
3.Olej z Czerwonej palmy- prezent z niemiec ;) coś dla rudzielców
4.Amla Dabur- kupiłam przy okazji, jeszcze nie próbowałam
5.Olej rycynowy- przedstawiać chyba nie trzeba
6.Olej kokosowy Vatika- mam małą odlewkę do końcówek, resztę oddałam mamie, bo mi niestety nie podpasował
7.Olejek Alverde czarna porzeczka i pachouli- także prezent z niemiec
8.Olejek Lawendowy- eteryczny do włosów używam zaledwie kropli w mieszankach, raczej do kąpieli
9.Olej Arganowy- dorwałam przy polowaniu na waxa, no i mam, ale jeszcze nie próbowałam
10.Alterra pomarańcza i brzoza- chyba także nie trzeba przedstawiać
II. Wcierki
1. Balea Coffein Men- prezent z Niemiec, czeka w kolejce
2.Jantar- osławiona wcierka, zużyłam już 1,5 opakowania, drugie tyle czeka w kolejce
3. Joanna Rzepa, kuracja wzmacniająca- właśnie testuję
4. Nafta- nie znowu taka wcierka, ale umieściłam ją w tej kategorii
III. Maski
1. Wax angielski- polowałam, aż upolowałam 2 opakowania (1 w gratisie), póki co czeka w kolejce
2. Biovax do włosów zniszczonych ze skłonnością do wypadania- w trakcie używania
3. Elseve total repair- w sumie maska bardziej mojej mamy niż moja, ale czasem sięgam po nią
4. Biovax z proteinami mlecznymi- w zasadzie dopiero się poznajemy
5. Intensywnie regenerująca maseczka do włosów farbowanych- silikonowa bomba z czasów lorealowskiej miłości, jakoś nie miałyśmy okazji jeszcze się poznać
6. Biovax do włosów farbowanych- gratis, jeszcze czeka ;)
IV. Półprodukty
1. Sok z aloesu- baza do mgiełek
2. Butelka z atomizerem do tworzenia mgiełek
3. Hydrolizat keratyny
4. Aloes 10x stężony
5. D-panthenol
6. Spirulina- algi morskie
7. All in one- kompleks witamin
8. Witaminy w kapsułkach a i e
9. Gliceryna
10. Strzykawka i plastikowa miarka do odmierzania- chociaż i tak wszystko robię na oko ;)
V. Szampony
1. Baby Dream dla dzieci- niestety strasznie mi plącze włosy, używam tylko do podwójnego mycia
2. Facelle płyn do higieny intymnej- tak, w domu myślą, że mi gorzej
3. Isana do włosów farbowanych
4. Joanna Ultra Color szampon do włosów rudych- oooo tak :D
5. Joanna Naturia pokrzywa i zielona herbata- do oczyszczania
6.Szampon dołączany do farby do włosów- swego czasu lubiliśmy się
VI. Odżywki
1. Isana z olejkiem Babassu- ulubieniec :)
2. Loreal Eleve Color Vive- kiedyś podstawa w mojej pielęgnacji
3. Balsam GP do włosów wypadających- dopiero się obwąchujemy ;)
4. Biovax odżywka w sprayu do włosów farbowanych
5. Joanna Naturia b/s mak i bawełna- niewiele o sobie wiemy, ale się lubimy ;)
6. Tara Smith do włosów prostych- etap testów ;)
7. Tara Smith do włosów kręconych- brałam dla siostry, a przy okazji jedną dla siebie, bo skład fajny ;)
8. Biovax serum na końcówki- kochamy się bardzo mocno
9. Alverde fluid aloesowy- z przeznaczeniem na skalp, ale częściej ląduje na buzi, boski, żałuję, że u nas nie jest dostępny
To tyle, chyba o niczym nie zpomniałam ;)
Coś Was zainteresowało, a może o którymś z tych produktów chcialybyście przeczytać? Albo któryś z tych produktów jest waszym KWC?
Chętnie sie dowiem co o nich myślicie ;)
Ruda Szopa
Ile tego masz! :o
OdpowiedzUsuńZaadoptuj mnie :D
Bardzo chętnie :D
Usuńw końcu ktoś pomógłby mi to zużyć i mogłabym iść na nowe zakupy ;)
Wow, piękna kolekcja :) Widzę kilka produktów, które również lubię i stosuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńA co znajduje się wśród Twoich ulubieńców?
Wow, co za kolekcja! :) Robi wrażenie. Część produktów znam i sama używam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń;) dziękuję
UsuńPiekna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich olejków miałam Amlę , rycynowy i alterrę brzoza&pomarańcza. Z wcierek miałam jantar i naftę , ale nafte dodawałam bardziej do masek lub do olejowania. Z masek miałam wax i biovax do wypadających - niestety nie zachwyciły mnie :( Z polproduktów jedynie glicerynę. Z szamponów oczywiście BD , a na facelle się skusze jak wykończe BD. A z odzywek nie mialam żadnej prócz serum biovax A+E :)
Z przyjemnością Cię zaobserwowałam :) I z równą przyjemnościa witam Cię blogowym świecie oraz w świecie włosomaniaczek ;*
Dziękuję ;) :*
OdpowiedzUsuńNo własnie naftę też dodaję do masek, kupiłam z przeznaczeniem na skalp, ale ciąglesię waham
Facelle polecam, u mnie spisuje się lepiej niż BD :)
Ja dawałam na skalp i mnie nie podrażnila :)
Usuńpóki co stosuję kuracje rzepy, a ta ma w sobie alkohol więc nie chcę skalpu bardziej drażnić, ale wypróbuję jak już zakończe kuracje :)
UsuńWow, nawet nie wiesz jakie na mnie wrażenie ta twoja kolekcja wywarła. Moja składa sie z odżywki, szamponu i maski .. no to tyle. Zazdroszcze, widać, że kochasz swoje włosy ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam//
oj kocham, kocham ;)
Usuńzazdroszcze wszystkiego!;d
OdpowiedzUsuńakurat jak na złosc wczoraj skonczyly mi sie oleje i wcierki!;/
pozdrawiam
dobry pretekst do zakupów, mi szybko nic nie braknie
UsuńMi angielski Vax w ogóle nie podszeł.. :(
OdpowiedzUsuńojj :/ mam nadzieje, że mi przynajmniej nie zaszkodzi w końcu mam go prawie kg
UsuńNiezłe zapasy :) Ja z mojego facelle ściągam etykietkę:D
OdpowiedzUsuńto ja czekam na recenzję szamponu Joanny dla rudych :)
OdpowiedzUsuńa przy okazji - naturalnie ruda czy farbowana? :) ja farbuję na rudo, bo uwielbiam rudości na włosach :)
jestem w połowie buteleczki, także jak tylko wykończę to zrecenzuje, ale już na wstępie mogę polecić
OdpowiedzUsuńfarbowana ;) i też uwielbiam wszelkie włosowe rudości, od tych jasnych, po te ciemne ;)
No to nie mogę doczekać się jakiegoś zdjęcia włosów :) no i nazwy farbki
UsuńJaki wielki arsenał :D
OdpowiedzUsuńJa mam z 10 razy mniejszy :D
ważne, że skuteczny ;)
Usuńojejku, ale Ci zazdroszczę! tyle cudeniek ;) odżywki tara smith, amla, alverde - to tylko niektóre z tych, które mogłabym przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko że alverde tak trudno u nas dostać
UsuńVatki też nie polubiłam, ale Amlę uwielbiam.
OdpowiedzUsuńBaby Dream się u mnie nie sprawdza- włosy są takie bez życia po nim. I moje włosy też uwielbiają aloes.
BD olejek tak, ale nie szampon
Usuńto może i u mnie amla się sprawdzi ;)
Dużo tego! :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? ;)
O raju! Jaki full! Pozazdrościć:) Najbardziej chyba olejków:)
OdpowiedzUsuńoj sporo tego masz :D
OdpowiedzUsuńja tam mam max 6 produktów do włosów :)
ale tego masz ;o obserwuję ;*
OdpowiedzUsuńilość kosmetyków powala ;o obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńO jaaa dużo tego masz ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://pamietnik-zycia.blogspot.com/
uuuu, na prawdę masz tego sporo :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio mam spory problem z nadmiernym wypadaniem włosów :/
też mam z tym problem niestey i dzielnie walczę, póki co przegrywam, ale się nie poddaje ;)
Usuńa suplementujesz się jakoś?
duuużo tego ;)
OdpowiedzUsuńooo wooow :) masa tego wszystkiego :)tez używam tego angielskiego Waxa :)
OdpowiedzUsuńaaaaa ile dobroci:) zaciekawił mnie olej sezamowy, mam w domu ale jakoś zapach odstrasza mnie, żeby go dać na włosy, próbowałaś już?
OdpowiedzUsuńużywam, używam, mój ma dość przyjemny zapach jeżeli ktoś lubi takie podchodzące pod orzech, jeden z moich ulubionych ;)
Usuńa może Twój się zepsuł i dlatego nieprzyjemnie pachnie?
Nie mój pachnie przyjemnie, tylko zapach sezamu raczej kojarz mi się z gotowaniem, a nie zabiegami kosmetycznymi i dlatego moje opory:D
Usuńaaa ;) z kuchni do kosmetyczki ;)
Usuńwowww ale kolekcja :D, jestem ciekawa ich recenzji :)
OdpowiedzUsuńjejku ile tego masz ;D
OdpowiedzUsuńwłosowe szaleństwo ;) bardzo pozytywnie
obserwuje i dodaje do obserwowanych blogów ;)
oj! dużo tego! włosomaniaczka obserwuje włosomaniaczkę :*
OdpowiedzUsuńTo nie jest walka, to jest NATARCIE!
OdpowiedzUsuń