środa, 1 sierpnia 2012

Drożdżowa rewolucja

Może zacznę od tego, jak stałam się włosomaniaczką ;)
Czyli od samego początku. A więc...
jakieś 4 miesiące temu z groszem, zdesperowana siedziałam na podłodze swojego pokoju i rozpaczliwie pytałam wuja guugla o sposoby na rozdwojone końcówki włosów. Kiedy po kilku przewertowanych stronach dotarło do mnie, że ich nic nie uratuje kątek oka zauważyłam na wizażu wątek pijaczek drożdży, no i ciekawość zwyciężyła, a ja przepadłam
Tak też 11 marca tego roku zaczęłam pierwszą kurację drożdżową, nie będę jej tu podsumowywać, bo to już historia, ale obecnie jestem w trakcie drugiej 3miesięcznej kuracji, którą rozpoczęłam 09 lipca.

Drożdże zawierają ogrom witamin i składników dobroczynnie wpływających na nasze włosie. Odżywiają je od środka, a także mają przyspieszyć ich wzrost. I właśnie głównie z tego powodu stały się takie popularne. Dodatkowo wpływają na paznokcie, które stają się twardsze i rosną szybciej, oraz na cerę. Na samym początku kuracji spodziewać możemy się wysypu na buzi, ale bez obaw, to znacza, że nasz ogranizm się oczyszcza :), a wysyp zniknie dość szybko.

A co takiego w drożdżach siedzi?
-aminokwasy: walina, tyrozyna, tryptofan, treonina, fenyloalanina, metionina, lizyna, leucyna, izoleucyna, histydyna, cystyna, arginina, kwas asparaginowy, alanina
-sole mineralne: kobalt, mangan, molibden, cynk, miedź, żelazo, wapń, fosfor, sód, selen, chrom, cyna
-witaminy: cholina, inozytol; ok. 3 000 ug, biotyna  ok. 1 ug/g, kw. foliowy ok. 30 ug/g, PABA 211; ok. 100 ug/1 g; niacyna ok. 300 ug/g, kw. pantotenowy  ok. 200 ug/g, pirydoksyna  ok. 60 ug/g, ryboflawina ok. 50 ug/g, tiamina  ok. 6 ug/g, ergosterol
-nuklepoproteiny, węglowodany ok. 25%, tłuszcze  ok. 3%, z tego około 2% lecytyny
-enzymy: maltaza, laktaza, inwertaza, amylaza, fosfataza, oksydazy. B.

Czyli jak widać same włosowe dobroci, w tym prawie wszystkie witaminy z grupy B, od razu informuję, że tych witamin nie da się "przedawkować" bo cały nadmiar usuwany jest z moczem ;)

Przejdźmy do napoju drożdżowego, czyli z czym to się je, a w zasadzie pije?
Na samym pocżatku zakupujemy kostkę drożdży, babuniowych oczywiście, inne przypuszczam w działaniu są podobne, ale babuniowe rozpuszczają się rewelacynie, nie pozostaje żaden osad. Następnie decydujemy jaką ilość wypijamy. Dziewczyny piją od 1/4 kostki do 1/2. Oddzielamy pożądany kawałek kostki  kruszymy do szklanki. Potem zalewamy gorącą wodą lub mlekiem. Nie musi to być wrzątek, ja odczekuję ok. pół minutki,minutę od zawrzenia.
JEST TO KONIECZNE!!! W INNYM WYPADKU DROŻDŻE NIE ZOSTANĄ ZABITE I MOGĄ SPOWODOWAĆ ŻOŁĄDKOWE REWOLUCJE!!
Taki zabieg nazywamy mordowaniem, ale spokojnie witaminki przeżywają ;)
Po około 15 minutach możemy do swojego napoju dodać co dusza zapragnie, aby polepszyć jego smak.
Dodać można:
-miód
-cukier
-kakao
-rosołek w kostce
-sok zagęszczony
-galaretkę
-kawę 3w1
cokolwiek Wam do głowy przyjdzie ;)
Można, też pić solo, co osobiście polecam!

Ile trwa kuracja?
W najpopularniejszej wersji pijemy w systemie 3 miesiące picia miesiąc przerwy, można też pić w systemie 3 tygodnie na 1 tydzień przerwy, ale ogólnie uważa się, że system miesięczny jest lepszy w efektach ;)

W razie pytań odsyłam także na wizażowy wątek: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=616585

Piłyście kiedyś drożdże? Smakowały Wam, a może macie ochotę spróbować?

Ruda Szopa

18 komentarzy:

  1. Oj mi nie bardzo, ale w rodzinie pito ;) Na dobry początek obserwuje, zapraszam do siebie i dziękuje za komentarz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jeszcze kiedyś się skusisz ;)
      dziękuję ;*

      Usuń
  2. oj ja nie przepadam za zapachem drożdży-mam odruch wymiotny na sam zapach!!
    Obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, można zatkać nos, a z czasem i tak stanie się neutralny, tak samo jak smak ;)

      Usuń
  3. Hmmm ciekawe, nigdy nie próbowałam. Jestem ciekawa efektów takiej kuracji, ale chyba na razie się nie zdecyduję....

    pozdrawia czwarta obserwatorka :**
    makiazas23.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. osobiście uważam, że warto spróbowac, sama jestem w trakcie drugiej kuracji, a są dziewczyny, które prowadzą już 4 kuracje :)
      i naprawdę nie jest to takie beeee ;)

      Usuń
  4. Kocham zapach drożdzy, ale przed piciem się wzbraniam, mam dosyć wrażliwy żołądek i boje się rewolucji :P ale od dzisiaj zaczęłam pić siemie lniane, ciekawe czy będą jakieś efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. póki co siemię na włosy ukręciłam, ale mam zamiar pić je w przerwie drożdżowej ;)

      Usuń
  5. pilam drozdze, jak dla mnie to Okropieństwo, po kuracji włosy dalej wychodziły garściami, więc byłam mocno rozczarowana. Ale później okazało się, że gubienie nadmiernej ilości włosów w moim przypadku spowodowane było dość poważną chorobą, więc nic dziwnego, że drozdze nie pomogły. Dlatego chcę jeszcze raz przeprowadzić kurację, tylko nie mogę się zebrać ze względu na okropny smak :/

    strasznie szkoda Twojego kotka, ludzie są okropni, ale wierzę w to, że tak jak dobro dane innym wraca do nas ze zdwojoną siłą, tak i zło kiedyś wróci do tych potworów. Oby cierpieli tak jak to bezbronne zwierzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję

      u mnie na wypadanie też nie bardzo pomagają, raczej na ogólne odżywienie, no i w drugiej serii przyspieszyły w końcu przyrost, bo w pierszej miałam tylo baby hair
      smak rzeczywiście na początku może być ciężki do zniesienia, ale da się przyzwyczaić

      Usuń
  6. Drożdże piję już ponad dwa miesiące :) Jest to moja druga kuracja. Wszystko co Ty napisałaś to święta prawda, a po nich mam zastępy babyhair :) Czy drożdże są smaczne?:D to najśmieszniejsze pytanie jakie dzisiaj przeczytałam:D Obrzydliwe! Ale warto.... piję z niegazowaną wodą cytrynową ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czas zacząć pić drożdże w związku z akcją STOP WYPADANIU!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. piję od niedawna, ale już zauważyłam ich pozytywny wpływ

    OdpowiedzUsuń
  9. Smak mają koszmarny. Zwłaszcza z wodą. Czego jednak się nie robi dla pięknych włosów :) Ara

    OdpowiedzUsuń

Za każdy dziękuję
Z każdego się cieszę
Nawet jeśli jesteśś anonimem, podpisz się ;)