niedziela, 26 sierpnia 2012

Recenzja- Pflegeol babydream, olejek pielęgnacyjny

Przedstawię Wam jeden z moich ulubionych olejków do włosów, w zasadzie lubię wszystkie, ale ten jakoś bardziej chociaż moim KWC na pewno nie jest.
Jest to olejek pielęgnacyjny Baby Dream dla dzieci.

źródło: wizaz.pl


Skład:
Helianthus Annuus Seed Oil- olej z nasion słonecznika,
Cetearyl Isononanoate- emolient, może tworzyć film na powierzchni włosa,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil- olej ze słodkich migdałów,
Simmondsia Chinensis Oil- olej z nasion jojoby,
Caprylic/Capric Triglyceride- ma działanie nawilżające,
Chamomilla Recutita Flower Extract- ekstrakt z kwiatów rumianku,
Bisabolol-pozyskiwany z rumianku o działaniu przeciwzapalnym,
Calendula Officinalis Flower Extract- wyciąg z nagietka,
Tocopheryl Acetate, Tocopherol- witamina E,
Hydrogenated Palm Glycerides Citrate- uwodornione glicerydy oleju palmowego,
Parfum- zapach.

Jak widać całkiem przyjemny, zapach na całe szczęście na końcu. Mieszanka olejków i ekstraktów z kwiatów. Ze względu na obecność ekstraktu z rumianku może rozjaśniać włosy.

Opakowanie, konsystencja, wydajność:
Opakowanie ładne, niebieskie, dobrze się je trzyma w ręce. Solidne zamknięcie. Na początku użytkowania przy dozowaniu olejku może nam się troche brudzić, gdy olejku ubywa problem znika. Jak na olej jest dość rzadki, ale bardzo przyjemny, o delikatnym zapachu kojarzącym się oczywiście z dziećmi ;) Jak dla mnie wydajny, nie muszę go używać więcej niż innych oleji. Nakładam go bezpośrednio z butelki na dłoń, nie brudzę się przy tym.

Moja opinia:
Szybko i bezproblemowo nakłada się go na włosy. Bardzo łatwo można wyczuć , gdzie jeszcze nie dotarliśmy. Jest lekki i delikatny. Włosy po nim nie są obsolutnie obciążone, nawet jeżeli trzymam go przez całą noc. Ze względu na rumianek w składzie i jego właściwości rozjaśniające włosy używam go tylko na kilka myć przed farbowaniem, gdy mój kolor jest już wypłukany i robi się niemiły dla oka. Olejek ten dodaje mu blasku i delikatnego złotego połysku. Włosy po nim ładnie błyszczą, w dotyku są miękkie i delikatne. Nie powoduje u mnie puszenia się jak to było w przypadku oleju kokosowego.

Olejek jest łatwo dostępny, bo dostaniemy go w każdym Rossmannie, cena również jest przyjemna, bo poniżej 10 zł, więc nie nadszarpnie naszego portfela, a pojemność 250ml pozwala nam na dłuższe zaprzyjaźnienie się z tym olejkiem.
Polecam go z całego serduszka, szczególnie blondynkom i początkującym włosomaniaczkom, które jeszcze nie wiedzą po jakie oleje sięgać, na dobrypoczątek nadaje się rewelacyjnie.

Próbowałyście go? A może innych produktów z rodziny BD?

Ruda Szopa


16 komentarzy:

  1. Zawsze przechodziłam koło tej serii obojętnie, ale teraz kiedy więcej o nich czytam, coraz bardziej chcę mieć je wszystkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie mam go na włosach ;) Nie mogę powiedzieć o nim za dużo,bo to dopiero drugie użycie,ale jestem ciekawa czy jutro będą jakieś małe efekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. próbowałam i polecam, nie tylko do włosów ale również do ciała, czy do kąpieli ;) Muszę wypróbować olejek babydream przeciwko rozstępom, z tym że do włosów, bo ma jeszcze przyjemniejszy skład od tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę koniecznie go kupić i ten z serii dla mam także;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam i lubiłam do czasu ale będę wracać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie zawsze kiedy wybieram się do rossmana myślę... że powinnam go spróbować, a suma sumarum... zapominam o nim :D

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze nigdy go nie używałam, ale różowy olejek dla mam bardzo lubię;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie próbowałam, ale się skuszę na pewno, jeszcze ten rumianek w składzie, coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. W następnym miesiącu chyba go kupię :)
    Używałam jeszcze szamponu BD, ale miałam po nim suche i poplątane włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  10. nie skusze się na niego, bo boję się rozjaśnienia...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja się na niego skuszę jak tylko wykończę ojejek Hipp :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja kupiłam w niedzielę wersję dla mam, ma jeszcze fajniejszy skład ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Próbowałam jedynie dwa razy go użyć na włosy i jeszcze nie mam wyrobionej opinii o nim. Muszę się mu przyjrzeć dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie to taki olej bazowy, którego używam do wszystkiego - do masażu, na włosy, na twarz, do masek... Nie powoduje u mnie jakichś spektakularnych efektów, ale nie obciąża, mimo wszystko go lubię :) Nie przepadam tylko za zapachem produktów Babydream, ale wolę ten niż wersję dla mam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie do końca byłam pewna czy dobrze robię że go nakładam na włosy, ale teraz już wiem, że krzywdy sobie nie robię :D Dzięki! Sama nie znam się tak dobrze na składach, a tu proszę, wszystko podane na tacy hehe :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy dziękuję
Z każdego się cieszę
Nawet jeśli jesteśś anonimem, podpisz się ;)